piątek, 23 stycznia 2015

Akcja "Powrót do formy" tydzień 6

Mój pobyt w Japonii dobiega końca - powoli zaczynam pakowanie i przygotowywanie się do podróży powrotnej. Ma to niestety negatywny wpływ na moją dietę - jest pokusa, by nacieszyć się tutejszymi potrawami, póki jest taka możliwość, i zaczęłam jeść więcej... Nie zapominam jednak o swoim celu i staram się zachować umiar oraz wybierać potrawy zdrowsze i mniej kaloryczne.
Tym bardziej nie odpuszczam treningów - staram się, by była to średnio godzina dziennie 6 razy w tygodniu, jak pisałam w poprzednim poście na ten temat :) Do tego staram się jak najwięcej ruszać, np. spacerując - pogoda ostatnio robi się wręcz wiosenna - podobnie jak teraz w Polsce, więc korzystam ze słońca :)
Jako motywację na ten tydzień chciałabym przedstawić Wam sylwetkę tancerki i choreograf Deanne Berry. Ta Australijka nie słyszy na prawe ucho, na lewe natomiast niedosłyszy i używa do niego aparatu słuchowego. Pomimo problemów ze słuchem została tancerką i choreograf, wystąpiła w kontrowersyjnym teledysku do utworu "Call On Me" Eric Prydz, po czym wydała kilka DVD z ćwiczeniami, a także układała choreografie do innych tego typu wydawnictw. Jeśli ktoś nie pamięta tego wideoklipu, oto on:





7 komentarzy:

  1. Szybko zleciało... Jestem ciekawa, czy chętnie przedłużyłabyś swój pobyt w Japonii. Tak żeby chociaż o kwitnące wiśnie zahaczyć :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwitnące wiśnie bardzo bym chciała zobaczyć, ale to już innym razem ;) teraz bardzo tęsknię za domem, za bliskimi, i nie mogę się doczekać powrotu do nich...

      Usuń
  2. Dobra jest w tym i ma siłę przebicia, mimo tak poważnego problemu.

    OdpowiedzUsuń
  3. super, nie dośc że wysportowana to kobieca i apetyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas leci bardzo szybko. :) Po takiej rozłące sama tęskniłabym za domem i bliskimi. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczęśliwego powrotu do domu życzę!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też bym na Twoim miejscu próbowała najeść się na zapas wszystkimi ulubionymi potrawami, straszny łasuch ze mnie ;)

    OdpowiedzUsuń