czwartek, 29 maja 2014

Japonia, czyli zmiany


Długo milczałam, jednak nie bez powodu. Brałam udział w przesłuchaniach na wokalistkę na kontrakt do Japonii… i udało się! Jesienią wyjeżdżam. Co prawda muszę jeszcze załatwić formalności związane z wizą pracy i urlop bezpłatny w pracy, ale podobno nie będzie to duży problem.

Z jednej strony bardzo się cieszę: kultura Japonii fascynuje mnie od dziecka i pod tym względem będzie to niesamowite przeżycie. Ponadto będę w tym czasie całkowicie zawodowo śpiewać, co również jest spełnieniem marzeń. Ale z drugiej strony… nie wierzę, że to robię! Ja, domatorka, która po ciężkim dniu marzy tylko o znalezieniu się w swoim łóżku, napiciu herbatki z ulubionego kubka itd., wyjeżdżam na całe 3 miesiące?! Wiem, że będę tęsknić za bliskimi, szczególnie w Święta i Sylwestra. Jednak postanowiłam zaryzykować!
 
Co o tym myślicie: szalona przygoda czy zwykłe szaleństwo? ;)