środa, 6 stycznia 2016

Bananowy placek bez dodatku cukru, tłuszczu, bez glutenu i laktozy


Zgodnie z obietnicą, zaczynam dodawanie kolejnych lekkich przepisów :) Jak juz wspominałam, lekarz nakazał mi wykluczenia z jadłospisu potraw smażonych oraz słodyczy, co zmusza mnie do kombinowania w tej kwestii, bo słodkości lubię :P Jeden z moich ulubionych przepisów na dietetyczne ciacho to taki placek (można nazwać go również chlebkiem), do którego nie dodaję cukru ani tłuszczu, nie ma w nim też glutenu ani laktozy :)

Składniki:

-3 dojrzałe banany
-pół szklanki mąki pełnoziarnistej (ryżowa lub orkiszowa)
-pół szklanki mąki ziemniaczanej
4-5 jajek
pół szkalnki mieszanki bakalii, np. rodzynki, żurawina, orzechy nerkowca, migdały
-1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
-łyżka kakao
-szczypta kardamonu, cynamonu, imbiru (opcjonalnie)

Banany obieramy i rozgniatamy widelcem lub blendujemy. Oddzielamy żółtka od białek i osobno ubijamy (można pominąć ten etap, jednak dzięki temu ciasto będzie delikatniejsze). Żółtka łączymy z bananami, następnie stopniowo dodajemy mąki, sodę oraz przyprawy, a na koniec - bakalie. Po dokładnym wymieszaniu, delikatnie łączymy z pianą z białek, po czym niezwłocznie przkładamy masę do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy ok 45 minut w temperaturze 150 stopni przy termoobiegu.

Świetnie smakuje jako dodatek do herbaty, najlepiej - posmarowany naturalnym miodem lub dźemem ;)

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Dawno mnie tu nie było...

Ten czas zleciał bardzo szybko - miałam ostatnio trochę występów, nagrywałam też nieco w studio i w domu. Ponadto w mojej biurowej korporacyjnej pracy trafił mi się awansik, więc musiałam nieco podkręcić tempo... I w ten sposób bloga nieco zaniedbałam, a przy okazji także zdrowie, bo nabawiłam się (po raz kolejny) problemów z żołądkiem i czeka mnie niebawem gastroskopia...
Zmusiło mnie to do uspokojenia się i uporządkowania swojej diety, planu dnia itd, by nadmiernie nie stresować i nie eksploatować organizmu. Jednocześnie odczuwam jednak żal, że mam tyle energii do działania, tyle pomysłów, a także motywacji, jednak mój organizm wyraźnie za mną nie nadąża :( Postanowiłam więc pogodzić się z faktem, że czas upływa niezależnie od moich chęci, w związku z czym jestem w stanie wykonać tylko pewną ograniczoną ilość aktywności... To zdecydowanie mniej, niż nakazuje mi ambicja, jednak muszę się z tym po prostu pogodzić...

Wystarczy jednak narzekań! Pozytywną stroną był fakt, że musiałam przestrzegać ścisłej diety również w święta, w skutek czego ten czas nie odbił się na mojej figurze negatywnie ;) 

Ponadto moge podzelic się z Wami moimi muzycznymi "nowościami" ;)

Po pierwsze, dostałam się do finału konkursu internetowego "The Voice of Radio Strefa Muzy 2", dzięki czemu radio to emitowało moje wykonania;) Oto jedno z nich:


Ponadto pracowałam nad blogiem prezentującym moją muzyczną działalność komercyjną. Zapraszam do obejrzenia, a gdyby ktoś z Was potrzebował występu na imprezę okolicznościową, firmową itp, to zapraszam do kontaktu :)

Na koniec kilka filmików, które w ostatnim czasie nagrałam:

Cover mojego ulubionego utworu Lady Gagi w wersji akustycznej:



Moja taneczna propozycja na Karnawał. Utwór można pobrać za darmo tu:https://soundcloud.com/gosiagrudniak/rita-tylko-tancz-radio-edit?in=gosiagrudniak/sets/rita-tylko-tancz


Piosenki świąteczne, które wykonywałam na jednej z oprawianych imprez firmowych:


Niebawem pojawią się kolejne przepisy - powstaje ich teraz sporo, bo zwyczajnie nie mogę jeść wielu kupnych potraw, muszę więc kombinować w kuchni ;)