poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Akumulatory naładowane pozytywną energią :)

Wczoraj nad ranem wróciłam ze wspomnianych występów z zespołem. Byłam wykończona i nadal nie doszłam do siebie, ale mimo to odczuwam niesamowitą ilość pozytywnej energii! Publiczność była świetna, bardzo ciepło nas przyjęli, dzięki czemu występ był wyjątkowo udany i dał nam wszystkim zachętę do dalszej pracy.
Co prawda chcę się obecnie skupić raczej na swoich autorskich projektach wokalnych, jednak czuję się bardzo zmotywowana i zainspirowana do działania :)
Postaram się zapamiętać to uczucie, bo gorsze chwile na pewno pojawią się jeszcze po drodze. Nie można uniknąć przeciwności, trudności, porażek, ale można wykorzystać pozytywną energię czerpaną z dobtych momentów. Mam nadzieję, że mi się to uda :)
Na koniec kilka fotek z tego występu (dzień indyjski w ramach festiwalu "Kultury Świata")



 
 
 

czwartek, 24 kwietnia 2014

Krok naprzód

Jako potwierdzenie starej prawdy, że najciemniej jest przed świtem;) powiem Wam, że po ostatnich kiepskich dniach wreszcie pojawiło się światełko w tunelu!
Przede wszystkim podpisałam kontrakt na wydanie singla z wytwórnią liczącą się w kręgu muzyki elektronicznej. Utwór powinien ujrzeć światło dzienne w maju. Bardzo cieszy mnie ten mały sukces i krok w dobrym kierunku. Dało mi to też pozytywnego kopa i nową dawkę wiary w to, że sukces jest możliwy, a to, co robię, ma sens!
Poza tym wyjeżdżam na weekend na Mazury, gdzie występuję z moim indyjskim zespołem Taal na festiwalu "Kultury świata" (oczywiście w czasie dnia poświęconego kulturze Indii). Będzie intensywnie i pracowicie, ale bardzo mnie to cieszy ;)
Przy okazji zapraszam wszystkich mieszkających w okolicach Olsztyna:
 
 


czwartek, 10 kwietnia 2014

Podejmowanie ryzyka + indyjski wokal ;)

Ostatnimi czasy dużo myślę o podejmowaniu ryzyka. Myślę, że jest to najczęstsza przyczyna porzucania swoich planów. Gdy w grę wchodzi niepowodzenie wiążące się z jakiegoś rodzaju stratą, często łatwiej się wycofać niż podjąć wyzwanie.
Można to odnieść praktycznie do każdej sfery życia, np. studia - kiedy musimy zaryzykować, że przez czas ich trwania będzie nas stać na utrzymanie się i czesne (w przypadku studiów zaocznych), jak również w przypadku pracy zawodowej - wiele osób chciałoby zmienić pracę, jednak boją się nieznanego. Podobnie jest w związkach. Znam wiele osób, które tkwią w nieudanych związkach, niż zaryzykować, zostawić to, co znane i spróbować od nowa.
Osobiście jestem raczej osobą lubiącą ryzyko i podejmującą je, gdy nadarzy się okazja obiecujących zmian. Jednak towarzyszy mi też obawa, przede wszystkim przed zawodem i zawstydzeniem związanym z niepowodzeniem. Od czasu do czasu nachodzą mnie wątpliwości, podszyte oczywiście kompleksami i tym typowo polskim podejściem do życia podpowiadającym, że sukces nie jest dla każdego i lepiej narzekać, niż próbować coś zmienić - ostatecznie zmiany i tak nie przyniosą poprawy.
Walczę z takim nastawieniem, jak tylko potrafię. Przede wszystkim czytając motywujące cytaty, przeglądając Wasze blogi itd. :) Mimo wszystko zdarzają się dni zwątpienia.
Dlatego w ten deszczowy dzień postanowiłam znaleźć kilka motywacyjnych obrazków:
Na koniec podzielę się z Wami swoim wykonaniem utworu z Bollywoodzkiego filmu, oryginalnie wykonywanego przez moją ulubioną wokalistkę indyjskiej muzyki filmowej, Shreyę Goshal. Dosyć specyficzny gatunek, jednak postanowiłam opublikować jako ciekawostkę :)

piątek, 4 kwietnia 2014

Wiosenne porządki

Postanowiłam zająć się takimi konkretnymi wiosennymi porządkami. Mam na myśli zarówno takie dosłowne sprzątanie w domu, a przede wszystkim zakończenie trwającego już dobrych kilka miesięcy (z przerwami) remontu, który ogarnął moje mieszkanie i utrudnia codzienne funkcjonowanie. Poza tym chodzi mi także o porządki w swoich celach i zajęciach, które zajmują mój czas. Chcę wyeliminować to, co pochlania czas i energię, a nie jest istotne. Niewiele tego, bo mój grafik jest już wypchany po brzegi ;) Jednak mogę czytać mniej nieistotnych dla mnie artykułów, czy wpisów na portalach społecznościowych :)
Ponadto postanowiłam nie dać się więcej stresowi. Uczę się dystansu do wszystkiego, co robię - zarówno w pracy w biurze (jestem osobą lubiącą rywalizację i "nakręcającą" się na wyniki, co nie zawsze jest zdrowe), jak i w moich zajęciach muzycznych - chcę, by pozostało to dla mnie pasją i przyjemnością, zamiast dać się wciągnąć w wyścig szczurów.

Jednak wracając do tych bardzej przyziemnych spraw, postanowiłam nieużywane rzeczy sprzedać na aukcjach. Zapraszam więc zainteresowanych: zostało jeszcze kilka DVD z Shape, a do tego dorzucę jeszcze kilka książek, ubrań i męskie perfumy.
Moje aukcje znajdziecie tutaj:

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=2145302