czwartek, 8 stycznia 2015

Akcja "Powrót do formy" tydzień 4

Jestem już na półmetku mojej akcji;) muszę na wstępie przyznać, że okres świąteczny nie przysłużył się poprawie mojej formy - liczyłam, że ze względu na spędzanie świąt bez bliskich, będą one przynajmniej zdrowsze ze względu na brak pokus i wymówek. Okazało się jednak, że zapraszane byłyśmy na różne spotkania obfitujące w jedzenie, co zniweczyło część moich planów. Jednak jestem już na właściwych torach i akcja idzie pełna parą :)

Brak spektakularnych różnic w wymiarach, jednak wydaje mi się, że mój brzuch stał się nieco jędrniejszy, a oponka i boczki powoli znikają, choć różnica jest niestety niewielka...


(po lewej stroni-: tydzień 0, po prawej- tydzień 4)

By umilić sobie dietę, wymyślam coraz nowe przepisy na desery na bazie warzyw, owoców, tofu itp. Niebawem podzielę się kolejnymi z nich :)

Co do treningu, to w tym tygodniu zaczęłam nowy, który wykonuję 3 razy na tydzień. Polecam, dla mnie taki wycisk "w sam raz", a do tego trochę taneczny i bardzo pozytywny :)

Pomiędzy dniami z powyższym treningiem tańczę i rozciągam się, a jeden dzień w tygodniu jest wolny od ćwiczeń.

Tak więc staram się, by te ostatnie 4 tygodnie były jak najbardziej aktywne i efektywne. W końcu gdy miną, będę z powrotem w domu, wrócę do codziennych obowiązków itd. Z jednej strony bardzo się cieszę, bo bardzo tęsknię za bliskimi, z drugiej jednak strony będzie mi brakowało tego miejsca, a także codziennych występów... Tym bardziej motywuje mnie to do maksymalnego wykorzystania tego czasu na wprowadzanie pozytywnych zmian :)

Na koniec dawka fit motywacji :)


7 komentarzy:

  1. Moim zdaniem widać różnicę, brzuch coraz ładniejszy!
    Chętnie spróbuję Twojego treningu, wygląda ciekawie:)

    pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzuch coraz ładniejszy, widać to! :)
    Ja teraz zachwycam się kalisteniką. Mam książkę i ćwiczę z moim Narzeczonym. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Trening ciekawy znalazłaś :). Różnice widać na brzuchu :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również biore się za siebie! Po ciąży troszkę "sflaczałam" i czas na zmiany takie jak u Ciebie! życzę wytrwałości!!

    Pozdrawiam

    fitfunmamarun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny brzuszek :) Ciekawe ćwiczenia, chętnie spróbuję czegoś nowego :D

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    http://datewithfit.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń