czwartek, 18 września 2014

Pielęgnacja włosów według Rity ;)

Czas na obiecany post o pielęgnacji włosów. Jak już wspominałam, bardzo dbam o ich kondycję , dlatego ostrożnie dobieram kosmetyki, a także oszczędzam im stylizacji przy pomocy prostownicy, suszarki itp.
Zacznijmy więc od prezentacji obiektu zainteresowania, czyli wspomnianych włosów ;)


A to mój obecny zestaw kosmetyków:



Co drugie mycie zmieniam zestaw kosmetyków. Podczas jednego mycia używam:
- szampon dla dzieci z rumiankiem (używam różnych marek, teraz akurat mam taki) - jest delikatny, oczyszcza włosy nie obciążając ich. Rumianek z kolei ożywia odcień blondu
- maska Gliss Kur Million Gloss (w tym wypadku muszę przyznać, że preferuję tę markę - próbowałam masek z różnych linii, ale zostaje oprzy Gliss Kurze) - nakłada się ją na minutę. Świetnie odżywia włosy sprawiając, że są błyszczące i mocne
- jedwab Biosilk - to już kultowa pozycja;) ułatwia rozczesywanie i odbudowuje strukturę włosa, stają się one gładkie na całej długości. Nakładam na wilgotne włosy, po osuszeniu ręcznikiem
Następne mycie wygląda tak:
- szampon z minerałam z morza martwego - dostępny w niektórych mydlarniach. Cena dość wygórowana (40 zł), jednak jest bardzo wydajny i świetnie odżywia włosy. Jest też naturalny, dzięki czemu dobrze oczyszcza włosy i pozostawia je lekkie i świeże. Maska nie jest potrzebna po myciu tym szamponem, gdyż sam dobrze odżywia włosy, nadaje im połysk
- odżywka bez spłukiwania Gliss Kur Ultimate Volume (w tym wypadku też preferuję tę markę) - nakładam na wilgotne włosy, by ułatwić ich rozczesanie i nawilżyć końcówki
Dodam jeszcze, że włosy rozczesuję dopiero po wyschnięciu, ponieważ mają wówczas mniejszą tendencję do plątania się, dzięki czemu mniej ich połamiemy. Używam tylko grubego grzebienia, który delikatnie rozczesuje włosy. Ponadto zazwyczaj na noc spinam włosy w luźny kucyk lub warkocz, by nie plątały się i nie przygniatały. Akcesoria: gumki i spinki wybieram zwracając uwagę na to, by nie szarpały włosów, aby zminimalizować ich łamanie podczas ich używania.
Do modelowania używam ewentualnie pianki, np. Nivea Flexible Curls. Generalnie unikam suszarki, prostownicy, a także lakieru. Zdarza mi się użyć któregoś z powyższych raz lub dwa do roku, czyli tylko na "wielkie wyjście".
Muszę przyznać, że taka pielęgnacja jest wystarczająca- nawet po mocnym rozjaśnieniu włosów. Sądziłam, że potrzebne będą dodatkowe wcierki itp, jednak włosy nadal wyglądają dobrze, końcówki nie są rozdwojnone (podcinam co ok 6 tygodni). Są bardziej suche, niż przed farbowaniem, jednak jest to taka różnica, że poprzednio myłam je co 2 dni, a teraz - co 3.

Odnośnie farbowania, to do tej pory korzystałam w tej kwestii z usług fryzjera i pewnie dzięki profesjonalnemu rozjaśnianiu włosy nie ucierpiały na tym aż tak bradzo. Zostały one rozjaśnione za pomocą gęstych pasemek, które pokryły większość włosów, a następnie nieco wyrównane za pomocą farby, odcień 8.3, czyli średni blond.
Jednak ze względu na zbliżający się wyjazd do Japonii zamierzam zacząć farbować je samodzielnie. Myślę o użyciu farby L'Oreal Casting Creme Gloss 801 Satynowy Blond lub L'Oréal Excellence Creme 7.31 Złocisty Beż. Używałam ich farb kilka lat temu, czytałam też sporo pozytywnych opinii.
Jeśli macie doświadczenie w tym temacie, to proszę o rady. Dodam, że chodzi mi o ciepły, średni/ciemny blond. Ważne też, by farba miała wygodny aplikator, gdyż nie będę miała raczej miseczki do rozrobienia mikstury.

Czy i Wy poświęcacie włosom tyle uwagi, czy też uważacie to za lekką przesadę? ;)

12 komentarzy:

  1. Masz śliczne włosy :)) Odżywka bez spłukiwania Gliss Kur Ultimate Volume służy mi czasami jako pianka do ugniatania loków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie;) Włosy się nie puszą, układają się w fale, a przy okazji są odżywione

      Usuń
  2. Używam odżywek do spłukiwania tylko wtedy, kiedy wiem, że zepnę włosy. A to wszystko dlatego, że mam kręcone włosy, a odżywki troszkę je obciążają i loczki już nie są aż tak skore do kręcenia. ;)
    Do loczków używam pianki Wellaflex i olejku arganowego. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie Ty masz długie włosy! :O Miałam podobne, ale obcięłam na króciutko i teraz czekam aż znów urosną ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne włosy, więc wiadomo o taki skarb trzeba dbać :D. Ja w chwili obecnej jestem po dwóch dekoloryzacjach i farbowaniu, więc moim włosom do idealnych dużo brakuje :). I też czasami używam szamponu dla dzieci :)).

    OdpowiedzUsuń
  5. matko, podziwiam że tak Ci się chce... ja mam ogromne problemy, żeby znaleźć czas na nałożenie maski i odżywki a co dopiero na takie zabiegi...
    ja wolę szybko i efektownie, maska, odżywka i szampon z avonu, pianka z pantene i czasami jedwab :)
    ale przyznaję, masz piękne włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mimo wszystko wlosy masz jakieś suche i nieładne. posiadanie dlugich włosów zobowiązuje, jak mają tak wyglądać to lepiej zetnij

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie lubie odzywek bez splukiwania, za to polecam stosowanie olejkow do wlosow- moj ulubiony to orgluido. Malutka buteleczka 5 ml starcza na dlugo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcześniej często eksperymentowałam z kolorami, teraz tylko henna, bo na farbę jestem już bardzo silnie uczulona. Słyszałam, że najlepiej jest używać kilku szamponów na raz, tzn. zmieniać je, każde mycie innym, chociaż nie umiem tego racjonalnie wyjaśnić, tak na własnym przykładzie. Sama używam kilku różnych szamponów, nie wiem, czy to przynosi jakieś efekty, ale lubię różnorodność kosmetyków włosowych w mojej łazience ;-) Oprócz henny, na włosy i skalp nakładam olej i to działa naprawdę super, od kiedy to robię, swędzenie głowy przestało mnie męczyć, a włosy przestały się rozdwajać i nie muszę często ich podcinać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kiedyś farbowałam sama, teraz nie wyobrażam sobie robić to bez udziału fryzjera. Na pewno nie polecam farby Palette, bo ostatnio dość mocno mnie uczuliła.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zrezygnowałam z farbowania, teraz czekam aż wszystko poodrasta :< a Biosilka uwielbiam! ;P

    OdpowiedzUsuń