czwartek, 16 lipca 2015

Kompleksy a sukces - czy jedno przeczy drugiemu? Niekoniecznie!

Kompleksy nie są niczym pozytywnym - negatywne myśli koncentrujące się na wadach potrafią nas powstrzymywać przed konfrontacją ze światem, powodować zamknięcie się w sobie. Jednak wygrana walka z kompleksami może uczynić nas zwycięscami także w innych dziedzinach życia.

Przyjrzyjmy się przykładom ludzi sukcesu, którzy mieli kompleksy na pewnym etapie swojego życia:

Napoleon Bonaparte nie był wysoki - choć obecnie niektórzy badacze uznają "kompleks Napoleona" za mit, to pewnie tkwi w nim ziarnko prawdy. Z pewnością ten przywódca nie wyróżniał się posturą, która kojarzyłaby się z wielkim wojskowym, co wcale nie przeszkodziło mu odnieść legendarnych sukcesów.
Znajdziemy także wiele niskich gwiazd show businessu: Lady Gaga, Christina Aguilera czy Kylie Minogue mają mniej niż 160 cm wzrostu.




Wielu znanych ludzi borykało się z wadami wymowy. Może pamiętacie Scatman John? Ten jąkający się mężczyzna trenował logopedyczne ćwiczenia tak długo, że w końcu powstała z tego muzyka rozrywkowa;) Lista znanych, jąkających się ludzi, jest zresztą długa, m.in. Hugh Grant, Marilyn Monroe, Bruce Willis, Tiger Woods, Winston Churchill, Kylie Minogue, Elvis Presley oraz król Król Jerzy VI, którego historia opowiedziana została w filmie Jak Zostać Królem (2010).



Wiele gwiazd ma inne wady wymowy, np. seplenienie - Anja Rubik. Zastanówcie się także, jak wiele gwiazd ma niewyleczone kompleksy z powodu swojego wyglądu, co obrazuje popularność operacji plastycznych. Niektóre znane osoby nie uciekają się jednak do poprawiania urody: np. przerwa między zębami Madonny czy wydatny nos Barbry Streisand to swoiste znaki rozpoznawcze tych utalentowanych kobiet.


Jak widać, można borykac się z kompleksami, a jednocześnie odnosić sukcesy. Jak to możliwe? Myślę, że są dwa powody:

1. Osoby z kompleksami czują presję, by dać z siebie więcej.
Czy zazdrościłaś kiedyś koleżance o figurze modelki, że przyciąga wzrok, gdy tylko wejdzie do pomieszczenia? Zastanów się jednak, czy taka osoba będzie czuła potrzebę zwrócenia na siebie uwagi czymś poza wyglądem, czy prędzej zadowoli się rolą nadaną jej przez społeczeństwo? Nie twierdzę, że piękne osoby nie mogą być inteligentne i ineteresujące. Po prostu "szare myszki" częściej czują potrzebę wyróżnienia się w inny spsób, by nadrobić przeciętny wygląd. Podobnie jest w przypadku każdego innego kompleksu - potrafią nas one zmotywować do większej pracy nad sobą.

2. Przezwyciężenie komplesów daje wiarę w siebie, którą można prezełożyć na inne dziedziny życia.


Żeby było bardziej osobiście, podzielę się z Wami po krótce historią swoich kompleksów. A było ich sporo;) Jako dziecko mocno się jąkałam. W szkole mi z tego powodu nie odpuszczano, musiałam więc na co dzień mierzyć z problemem i powoli nauczyłam się radzić sobie z nim. Zapewne motywowało mnie to do śpiewania - podczas śpiewania człowiek się nie jąka... Jako nastolatka z kolei miałam mnóstwo kompleksów dotyczących wyglądu - typowe w tym wieku;) Motywowało mnie to dbania o siebie, co weszło mi w nawyk do dziś :D Teraz akceptuję siebie, choć za piękność się nie uważam. Jednak z nikim bym się nie zamieniła!
Najtrudniejszy dla mnie kompleks dotyczy mojej pasji, czyli śpiewania - od dziecka mówiono mi, że nie nadaję się do tego - że brak mi mocnego głosu, scenicznej urody, pewności siebie. Jednak pasja jest silniejsza i daje siłę do pracy nad sobą oraz szukaniu sposobów na robienie tego, co się kocha :) Dlatego nigdy nie przestanę realizowac swoich pasji :)


A jak Wy radzicie sobie z kompleksami? Jeśli w ogóle się z jakimiś borykacie?


30 komentarzy:

  1. Każdy ma jakieś kompleksy. Ja staram się myśleć o nich jak najmniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, by nie wkręcać się w takie myśli, to fakt :)

      Usuń
  2. Pewnie i tego się trzymaj! Rób to co daje Ci szczęście to będziesz szczęśliwa. Kompleksy każdy jakieś ma, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej,jaki świetny blog. Rób to co sprawia Ci przyjemność,a innymi się nie przejmuj,to Twoje życie i nikt nie przeżyje go za Ciebie,a Ty spraw by upłynęło Ci w przyjemnościach. Nie wiedziałam że Lady Gaga jest taka niska :-)
    Zapraszam do mnie.

    http://spicetki.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie w szkole prześladowali z powodu leworęczności i blond włosów, które potem stały się atutem. A to co do dziś mi trochę dokucza, to mój duży nos, ale staram się nadrabiać innymi rzeczami, tak jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda "inność" może być powodem drwin w szkole, jednak nie podejrzewałabym o to blond włosów... Jak widać każdy powód jest dobry;)
      Wiele osób ma kompleksy na temat nosa. W sumie dziwna ta moda na maleńkie noski, skoro niewiele osób takie ma :D

      Usuń
  5. Uważam że masz bardzo dobry głos :-),jak najbardziej kieruj się w stronę muzyki i śpiewu. Czy próbowałaś swoich sił w jakichś muzycznych show typu Mam Talent ??

    http://spicetki.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to wiele dla mnie znaczy :)
      Byłam kiedyś na castingu do X Factor, ale takie telewizyjne show to raczej nie dla mnie ;)

      Usuń
  6. O tak, to chyba jedna z głównych cech, jakie można zauważyć, że osoby z kompleksami dają z siebie dużo więcej, przez co są bardzo pilne, odpowiedzialne itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dzięki temu kompleksy można zamienić na sukces;)

      Usuń
  7. kompleks można ;przekuć w cechę, która nas wyróżnia, tak jest w przywołanyhc przez Ciebie przykładach...nikt tak naprawdę nie lubi ludzki nijakich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo nikt tak na prawdę nie przepada za osobami zapatrzonymi w siebie bez powodu tak na prawdę, np. celebryci znani tylko z tego, że są znani;)

      Usuń
  8. Kiedy byłam bardzo nieśmiałą osobą. Zawsze miałam obawy, że powiem coś nie tak i ktoś się na mnie obrazi. Przeważnie ulegałam innym. Całe szczęście spotkałam na swojej drodze ludzi, którzy nauczyli mnie mówić o tym co myślę i czego chce... i dzięki im za to. Teraz nie boje się kontaktów z ludźmi i nie przejmuje się już tak co sobie ktoś pomyśli po tym co powiem (z drobnymi wyjątkami - wiadomo są takie sytuacje kiedy trzeba ugryźć się w język ;p)

    Pozdrawiam!
    Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga o Spice Girls.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyczucie jest najważniejsze - w końcu asertywność polega na walczeniu o swoje, nie naruszając wolności innych;)
      Najważniejsze, to umieć się upomnieć o swoje prawa :)

      Usuń
  9. Kazdy ma jakieś kompleksy, grunt to stawiać im czoło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kompleksy goszczą w życiu chyba wszystkich ludzi. Grunt to nie dawać się im, bo nieraz utrudniają życie i sprawiają, że zamiast cieszyć się nim skupiamy się na głupich problemach. U mnie to tusza, za duże uda i piersi. Jednak nikt mi nie powie, że nie mogę założyć kostiumu i świetnie się bawić kąpiąc w wodzie. Uwielbiam to! Jest to ważniejsze, niż jakieś kompleksy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne podejście! :) Choć na Twoich fotkach nie widać problemów, o których piszesz :)

      Usuń
  11. Heh, w podstawówce byłam wyśmiewana z powodu swojej wagi, kolejne 12 lat z powodu chudości, do tego dorastałam w towarzystwie swojej siostry, która nie ukrywam jest ładniejsza ode mnie, teraz mam 30 lat i jestem chodzącym kompleksem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, byś stopniowo te kompleksy przezwyciężała!
      P.S. Uroda to rzecz względna, zależna od gustu - zapewne wiele osób uznałoby Ciebie za ładniejszą z sióstr :)

      Usuń
  12. Kiedy pokonamy swoje kompleksy to już możemy cieszyć się sukcesem! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też wydaje nam się, że każdy ma jakiś kompleksy, mniejsze lub większe. Również takie posiadamy i staramy się je zmieniać :)
    Że Marilyn Monroe się jąkała nie wiedziałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielu tego typu ciekawostkach można się doczytać - moim zdaniem to interesujące poznać takie fakty. Niektórzy znani ludzie otwarcie mówią o swoich kompleksach, co uważam za cenne i pomocne dla osób borykających się z podobnymi problemami :)

      Usuń
  14. Walka z kompleksami nie jest łatwa, ale należy zacząć od pokochania siebie taki jakim się jest, bo inaczej taka walka może nas zniszczyć. Ja zawsze miałam kompleks dużego nosa, ale nauczyłam się z nim żyć, nie uważam, że powinnam chodzić w masce zeby ludzie nie zwracali na niego uwagi, wiem za to, że mam ładne oczy i staram się je podkreślać. Musimy być świadomi zarówno swoich mocnych stron i je wzmacniać, jak i tych słabych. W końcu nikt nie jest ideałem, a te drobne wady sprawiają, że jesteśmy jeszcze bardziej wyjątkowi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama prawda :) Równowaga jest jak zwykle najważniejsza - można przecież być świadomym zarówno swoich zalet, jak i wad, a co za tym idzie: koncentrować uwagę swoją i innych na swych mocnych stronach

      Usuń
  15. Kompleksy są takie beznadziejne - wydaje nam się, że odstajemy od standardu i nie wiadomo dlaczego czujemy się z tym głupio. Niestety, tak już jest, jeśli coś takiego w mózgu nam się zakoduje, to mamy problem. Oczywiście, że też mi są kompleksy nie obce. Mój sposób to uczynić ze swej inności atut. Gorzej, jeśli ma się jakąś naprawdę nieciekawą przypadłość np. dwa różne ucha albo krzywe nogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrudniej poradzić sobie z kompleksami bazującymi na konkretnym defekcie czy przypadłości - genetycznej czy powstałej w wyniku wypadku itp. Jednak osoby, które przezwyciężyły takie ograniczenia, powinny być motywacją dla tych zadręczających się błahostkami...

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nauczyłam się akceptować siebie, jednak jeżeli mogłabym coś w sobie zmienić to byłby to biust (jest dość mały), choć nawet w tym przypadku dostrzegam plusy m.in. możliwość nie noszenia biustonosza nawet do białych t-shirtów, czy bezproblemowe uprawianie sportu w jakimkolwiek topie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam kiedyś kompleks na tym punkcie, ale polubiłam swój nieduży biust i nie zamieniłabym na większy :D Nie mam problemów z żadną aktywnością fizyczną, jak wspominasz, zresztą uważam go też po prostu za zgrabny i estetyczny :D

      Usuń
  18. 41 yr old Programmer Analyst I Sigismond Josey, hailing from Camrose enjoys watching movies like Colossal Youth (Juventude Em Marcha) and Magic. Took a trip to Historic Centre of Sighisoara and drives a Ferrari 275 GTB Alloy. Najwiecej artykul

    OdpowiedzUsuń