Oczywiście wiele osób nadal mi to odradza i nie traktuje moich planów poważnie, jednak przestałam zwracać na to uwagę, gdyż otrzymałam już kilka propzycji - teraz rozważam je i ustalam warunki. Jestem więc zadowolona i bardzo podekscytowana,co przyniosą kolejne dni i tygodnie! :)
Tymczasem pozwoliłam sobie na kilka dni odpoczynku i wyjechałam z moich ukoochanym do Krynicy Górksiej. To był świetny czas na reset - wysiłek fizyczny pomógł w oczyszczeniu umysłu i nabraniu dystansu do szalonego tempa pracy ostatnich tygodni, a pozytywna energia naładowała moje akumulatory :)
Dlatego tez podzielę się z Wami kilkoma fotkami ;)
Pensjonat (Czerwony Dwór - piekne miejsce!):
Muzeum Inżynierii MIejskiej w Krakowie - zwiedzone w drodze powrotnej:
Takie krótkie resety są bardzo potrzebne :). Śliczne zdjęcie, ładnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńBrakowało mi Twoich wpisów.
Dziękuję!
UsuńMam nadzieję, że od teraz uda mi się pisać regularnie :)