Zaczynam wspomniany cykl postów na temat ryb: bardzo lubię przyrządzać je na różne sposoby, byle nie w tradycyjnej, nasiąkniętej tłuszczem panierce ;)
Dziś przepis na dorsza pieczonego w folii:
- 150-200 g fileta z dorsza (może być również inna ryba morska o białym mięsie)
- łyżeczka oleju
- mieszanka przypraw (według uznania, np. sól, pieprz czarny, pieprz ziołowy, papryka, kurkuma, curry/garam masala)
- kilka kropel soku z cytryny
Filet płuczemy, smarujemy olejem, nacieramy przyprawami, skrapiamy sokiem z cytryny, zawijamy w folię aluminiową. Pieczemy ok 20 minut w temp. 150 stopni.
Osobiście preferuję z pieczonymi ziemniaczkami i surówką z kisoznej kapusty, ale to już rzecz gustu :)
Może przygotuję takie cudo sama? Nie jest trudne do wykonania.
OdpowiedzUsuńA powiedz mi, czy zapach ryby z piekarnika też unosi się w całym domu?
Jest bardzo proste nawet :)
UsuńZapach nie rozchodzi się tak, jak przy smażeniu, ale w kuchni trochę czuć - taki niestety urok ryby :/
Niestety nie mam piekarnika, a rybkę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTak przyprawioną można upiec też na patelni teflowonowej, choć efekt będzie oczywiście nieco inny - będzie lekko chrupiąca :)
UsuńA niedługo podam inny przepis na rybkę smażoną, ale oczywiście nie w panierce ;)
UsuńDanie nie dla mnie, bo nie lubię ryb ;c
OdpowiedzUsuńTo juz rzecz gustu, choć odpowiednie przyprawienie może całkiem zmienić samk :)
UsuńBardzo lubię ryby, najczęściej je smażę oprószone mąką i przyprawami, bo rodzinka to inne przyrządzenie ryby uważa za jej marnowanie. Ja wręcz przeciwnie, zupę rybną, paprykarze - uwielbiam, rybki pieczone, wędzone tak samo. Chyba tylko samymi rybkami mogę żyć, zresztą śledziem także nie pogardzę ;-) Przepis na rybę w folii na pewno wypróbuję, tak ryby jeszcze nie przyrządzałam.
OdpowiedzUsuńCo do śledzia, to przeciwko samej rybie nic nie mam, natomiast nie potrafię kupić nieprzesolonego itd - zwykle jest praktycznie nie do zjedzenia.
UsuńTeraz to nawet lepsza byłaby surówka typu Colesław, ze świeżej kapusty i marchewki! A śledzia po prostu namocz w zimnej wodzie przez godzinę lub dwie i bedzie super z jogurtem lub octem i pomidorami!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować Twojej wersji, bo jeszcze chyba nigdy nie udało mi się upiec dobrze ryby w folii. Zawsze mi to jakoś tak nie do końca wychodzi i smak nie jest zbyt ciekawy.
OdpowiedzUsuńTaką rybke trzeba dość mocno doprawić, bo nie ma tu aromatu typowego dla smażenia w panierce :)
Usuń